Gospodarstwa rolne – za największe nawet kilkadziesiąt milionów

Kilkadziesiąt milionów złotych za duże gospodarstwo rolne z pełnym wyposażeniem, parkiem maszynowym i ziemią wysokiej klasy – kilkaset tysięcy za dom na wsi, w atrakcyjnej lokalizacji z budynkami gospodarczymi i kawałkiem ziemi – tyle trzeba zapłacić za nieruchomości sprzedawane jako gospodarstwa rolne, w zależności od tego, do kogo adresowana jest oferta.
Wśród ogłoszeń sprzedaży gospodarstw rolnych, zamieszczanych w WGN, zauważamy podział na dwa „typy”. Jak już wspomnieliśmy powyżej – jeden jest skierowany stricte do klientów zainteresowanych działalnością rolniczą, drugi – do osób poszukujących po prostu atrakcyjnych nieruchomości na wsi.

Za duże, działające i dochodowe (kilkaset hektarów) gospodarstwa, oferenci oczekują nawet kilkudziesięciu milionów złotych. Jedno z takich ogłoszeń to 485 ha ziemi z województwa pomorskiego w cenie 35 mln zł. Oferta dotyczy ponad 300 ha użytków rolnych (ponad 250 klasy II – IIIb), terenów zielonych, zalesionych, nieużytków, budynku biurowego i bazy sprzętowej. Oferent w cenie sprzedaje też park maszynowy, na który składają się kombajny, przyczepy, rozrzutniki, opryskiwacze itp.

Inne ogłoszenie tego typu to choćby oferta ze Śląska. Tam jeden ze sprzedających wystawił gospodarstwo rybackie, w skład którego wchodzi 49 hektarów gruntów (m.in. 7 stawów produkcyjnych) do tego działka siedliskowa z dwoma wolnostojącymi budynkami mieszkalnymi o łącznej powierzchni użytkowej 224,03 m2. Wszystko to w cenie 2,5 mln zł. Z kolei za 17 mln można kupić gospodarstwo hodowlane o łącznej powierzchni 296,5 ha. Oferent sprzedaje także bydło, maszyny, wszystkie budynki gospodarcze itp.

218

Jak wspomnieliśmy – drugi typ ogłoszeń dotyczy gospodarstwa adresowanych nie tyle do rolników, co do ludzi zainteresowanych np. agroturystyką. Liczy się więc atrakcyjna nieruchomość mieszkalna, wraz z zabudową gospodarczą i kawałkiem ziemi, położona w miejscu atrakcyjnym przyrodniczo. W WGN obserwujemy dużą liczbę takich ogłoszeń, dotyczących nieruchomości na Mazurach. Ceny w tym przypadku są przeciętnie o około 1000- 1500 zł wyższe od średniej cenowej dla domów, która w skali całego kraju wynosi około 3000 zł za metr kwadratowy.

Przykładowo – gruntownie wyremontowana nieruchomość na Mazurach, w skład której wchodzi dom murowany oraz stodoła przystosowana do celów wypoczynkowo – turystycznych i 2,5 ha ziemi została wyceniona na 950 tysięcy złotych, co daje 5700 zł za metr kwadratowy budynku.

Podobną ofertą będzie dom mieszkalny z zabudowaniami gospodarczymi, także na Mazurach, w cenie 2700 zł za metr. Chodzi o 180 m kw. domu, obiekty gospodarcze i 2,78 ha ziemi.
Z kolei najniższe wyceny uzyskują te gospodarstwa, które nie przedstawiają dużej wartości zarówno ze względu na wielkość i klasę gruntów, oraz na same nieruchomości mieszkalne i gospodarcze. Ceny zazwyczaj mieszczą się w przedziale 1500 – 2000 zł, choć zdarzają się i oferty jeszcze tańsze.

W jednej z miejscowości na Dolnym Śląsku na sprzedaż jest ziemia rolna na kilku hektarach, wraz z budynkami gospodarczymi i dużym, trzykondygnacyjnym budynkiem mieszkalnym (500 m kw.) policzył sobie za metr kwadratowy nieruchomości 780 zł.

Warto zaznaczyć, że obecnie dużo wyższe wyceny, przeliczając na metr kwadratowy, niejednokrotnie uzyskuje ziemia rolna niższej klasy, zwłaszcza w granicach miast. Dzieje się tak dlatego, że postrzegana jest ona przez inwestorów jako ziemia inwestycyjna – substytut działek budowlanych. Takie grunty – w miastach – są w cenie. Pozwalają na przekształcenie pod inwestycje, dzięki czemu ich wartość szybko rośnie. Należy pamiętać, że ceny ziemi rolnej rosną w Polsce nieprzerwanie od momentu wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej. Przez ten czas poszły w górę już o ponad 260 proc. i choć dynamika wzrostów ostatnio nieco osłabła, to nadal grunty rolne bardzo dobrze położone, mogą uzyskiwać bardzo wysokie wyceny, niejednokrotnie na poziomie działek budowlanych.

Inwestorzy oczekują, że po otwarciu rynku naszej ziemi na klientów zagranicznych, jej wartość jeszcze wzrośnie. Dotyczy to zwłaszcza grunty, które nadają się pod inwestycje, a więc nie dużych areałów dobrej gatunkowo ziemi ornej. Najdroższe grunty to więc takie, które nie są skierowane dla klienta zainteresowanego działalnością rolniczą, a tego, który poszukuje jako ziemia pod inwestycje, bądź chce ją później sprzedać z zyskiem innym inwestorom.

Iwona Hryncewicz
Doradca i analityk rynku nieruchomości komercyjnych

Print Friendly, PDF & Email