Najlepiej nie zaczynać budowy domu przed zimą.
Jeśli mrozy zaskoczą w trakcie wykonywania wykopów, będzie to jeden z najgorszych momentów na przerwanie prac.
Woda opadowa powstająca z topniejącego śniegu, zamarzając w gruncie, powiększa swoją objętość i powoduje jego rozluźnienie nawet do głębokości 50 cm poniżej dna wykopu.
W takim wypadku wiosną trzeba zagęścić rozluźniony grunt, a najczęściej wybrać go i w jego miejsce ułożyć warstwami zagęszczony mechanicznie piasek lub żwir.
Te dodatkowe roboty, zupełnie niepotrzebnie, podniosą koszty budowy domu.