Lokalizacje alternatywne wyzwaniem, ale i szansą dla deweloperów handlowych

Na rynku gruntów pod zabudowę komercyjną rośnie konkurencja zagranicznych funduszy, zwłaszcza zauważalne jest zainteresowanie inwestorów z Dalekiego Wschodu, a nawet z południowej Afryki. Z drugiej strony inwestorzy nadal rywalizują o działki z deweloperami z sektora mieszkaniowego. Dużym wyzwaniem, ale zarazem szansą na rozwój regionalny, jest konieczność poszukiwania lokalizacji alternatywnych – mówi dla PropertyNews.pl Aleksander Walczak, prezes spółki Dekada.

W porównaniu z gruntami pod zabudowę mieszkaniową podaż działek inwestycyjnych dla sektora komercyjnego jest znacznie niższa. Warunki rynkowe są kształtowane także przez ograniczenia związane z bankiem ziemi należącym do spółek Skarbu Państwa czy gmin.

Rosnący popyt przy ograniczonym dostępie do powierzchni w oczywisty sposób przekłada się na wzrost cen gruntów, który w wielu przypadkach opóźnia lub uniemożliwia realizację planów inwestycyjnych. Dla części przedsiębiorców barierę finansową stanowi także zaostrzenie polityki kredytowej przez banki. Jest to istotne o tyle, o ile wciąż wiele transakcji na rynku gruntów wymaga posiłkowania się kredytem – mówi Aleksander Walczak, prezes spółki Dekada. – Problem dostępności działek inwestycyjnych wynika również z barier proceduralnych. Atrakcyjne tereny pozostają niezagospodarowane z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej i braku decyzji planistycznych, a co za tym idzie również braku odpowiedniej infrastruktury technicznej w obrębie działki. Wciąż jednak wiele regionów posiada tereny, które przy odpowiednim zagospodarowaniu przestrzennym, charakteryzują się ogromnym potencjałem inwestycyjnym.

Jak przyznaje szef Dekady, od dłuższego czasu rynek jest nasycony, dlatego w każdym jego segmencie coraz trudniej pozyskać nowe grunty pod zabudowę. Utrzymuje się deficyt terenów inwestycyjnych, które nie są obciążone wadami prawnymi i technicznymi, a także problem kosztów. – Mimo to atrakcyjność polskiego rynku nieruchomości nie słabnie. Na rynku gruntów pod zabudowę komercyjną rośnie konkurencja zagranicznych funduszy, zwłaszcza zauważalne jest zainteresowanie inwestorów z Dalekiego Wschodu, a nawet z południowej Afryki. Z drugiej strony inwestorzy nadal rywalizują o działki z deweloperami z sektora mieszkaniowego – mówi Aleksander Walczak. – Dużym wyzwaniem, ale zarazem szansą na rozwój regionalny, jest konieczność poszukiwania lokalizacji alternatywnych. W przeciwieństwie do dużych ośrodków, mniejsze miejscowości wciąż są perspektywiczne i wyróżniają się w zakresie nowych projektów, a także rozbudowy istniejących inwestycji poprzez nabywanie kolejnych gruntów.

Aleksander Walczak zaznacza, że inwestorzy coraz częściej wykazują także gotowość do niestandardowych rozwiązań, takich jak zmiana funkcji nabywanej działki, rewitalizacja czy wyburzanie istniejących obiektów i realizacja w ich miejsce nowych inwestycji, a także formuła mixed-use.

Budowa, ale i przejęcia

Projekty typu convenience, na których przede wszystkim opieramy swoją działalność, powstają głównie w małych miastach. Jeszcze przed wystąpieniem wyraźnego deficytu atrakcyjnych działek wielkomiejskich w sektorze handlowym, dostrzegliśmy szanse dla lokalizacji poniżej 100 tys. mieszkańców. Poszukujemy gruntów w regionach, w których brakuje nowoczesnych przestrzeni handlowych bądź tam, gdzie ich aktualna podaż nie zaspokaja wszystkich potrzeb konsumentów – mówi Aleksander Walczak. – Co ważne, dziś ponad 60 proc. segmentu convenience rozwija się w jeszcze mniejszych ośrodkach – na rynkach zamieszkiwanych przez mniej niż 50 tys. osób. Koncentrujemy się również na możliwościach dalszej rozbudowy istniejących projektów i nabywaniu działek w ramach kolejnych etapów inwestycji. Aktualnie ważnym obszarem naszych działań jest realizacja zintegrowanych centrów handlowo-komunikacyjnych na gruntach przygotowywanych w ramach współpracy z PKP. Oprócz budowy nowych obiektów jesteśmy też zdecydowani na rozwój sieci Dekada przez zakup już istniejących centrów handlowych w centrach mniejszych miast i włączenie ich do portfela spółki.

Convenience w dobrym klimacie inwestycyjnym

Z perspektywy inwestora ważne jest, by grunty były przygotowane pod budowę w zakresie objęcia miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego lub trwał etap ich procedowania.

Celujemy w atrakcyjne lokalizacje w centrach małych i średnich miast, w pobliżu obiektów użyteczności publicznej, infrastruktury komunikacyjnej i głównych arterii drogowych. Zwracamy uwagę na zróżnicowanie funkcji, przestrzenie publiczne czy układ komunikacyjny. Musimy pamiętać, że oprócz walorów samego projektu, kluczowe znaczenie dla całego przedsięwzięcia ma potencjał najbliższego otoczenia. Odpowiednie ulokowanie inwestycji pozwala zwiększyć zasięg jej oddziaływania na obszar sąsiednich miejscowości czy całych regionów – mówi Aleksander Walczak. – Poszczególne rynki analizujemy pod kątem ich sytuacji gospodarczej i możliwości rozwoju. Kierujemy się założeniem, że jako inwestor będziemy angażować się w sprawy lokalne, współpracować z miejscowym samorządem i instytucjami publicznymi. Niejednokrotnie nasze plany inwestycyjne wychodzą naprzeciw 11oczekiwaniom społecznym i aktualnym potrzebom gmin, które liczą na nowe miejsca pracy i aktywizację regionu. Czynnikiem decyzyjnym może być to, czy gminy te są otwarte na inwestorów, gotowe do ewentualnej przebudowy miejskich sieci infrastruktury technicznej, rozbudowy dróg i innych przedsięwzięć, które poprawią warunki do lokowania nowych inwestycji.

źródło: propertynews.pl

Print Friendly, PDF & Email